Na mapie wędrówki Świętego Mikołaja znalazła się restauracja Tara, w której Stowarzyszanie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Bez Barier” cyklicznie organizuje bal mikołajkowy. I w tym roku, czwartego grudnia nasi podopieczni w napięciu od rana wyczekiwali godziny piętnastej rozpoczynającej uroczystość. Najważniejszymi gośćmi były oczywiście nasi podopieczni: dzieci i młodzież w jakikolwiek sposób związani ze Stowarzyszeniem. Do tego grona zaliczają się uczestnicy zajęć z Placówek Wsparcia Dziennego, osoby nie w pełni sprawne, ale również nasi darczyńcy, rodzice, pracownicy, zaproszeni goście oraz zarząd stowarzyszenia.
Czas oczekiwania na Świętego Mikołaja upłynął na zabawach tanecznych, oglądaniu wyczynów iluzjonisty, smakowaniu obiadu i deseru, konkursach, występach dzieci z prowadzonych placówek. Czekaliśmy, czekaliśmy… i doczekaliśmy się! Po wszystkich atrakcjach przybył siwy, dostojny gość w czerwonej szacie. Przydźwigał ze sobą wory z gustownie opakowanymi prezentami. Cała paleta wdzięcznych, ulotnych westchnień, elektryzujących pomruków i radosnych okrzyków unosząca się w tym momencie w sali utwierdzała tylko w przekonaniu jak bezcenne są dary od serca. Uśmiechnięte miny i resztę zdarzeń utrwaliliśmy na zdjęciach.
Rozmawiałam z dziećmi i wiem, że wszystkie serdecznie dziękują całej ekipie SPON Bez Barier, która jak się okazuje należy do drużyny Świętego Mikołaja.
Iwona Gurgul